W ramach swojej wizyty w Stanach Zjednoczonych, prezydent Andrzej Duda zaplanował na dziś spotkanie z byłym prezydentem tego kraju Donaldem Trumpem. Wczoraj do zapowiedzi tej odniósł się premier Donald Tusk.

- „Wolałbym, żeby żaden polski polityk nie włączał się aktywnie w samą kampanię. Pan prezydent prowadzi swoją agendę. Na pewno będzie dużo kontrowersji (ws. spotkania), to będzie na swój sposób sensacja, bo pan prezydent spotka chyba Donalda Trumpa zaraz po wyjściu z sali sądowej”

- powiedział.

Wypowiedź szefa rządu w mocnym tonie skomentował na antenie Telewizji wPolsce prof. Przemysław Czarnek.

- „Tusk utrzymywał długo Reset z Rosją i współpracował z Putinem w sposób ścisły, choćby w 2010 r. podczas wizyty w Katyniu. Służby jemu podlegające współpracowały z FSB i to już po katastrofie smoleńskiej. Dbał o interesy niemiecko-rosyjskie, nie przeciwstawił się budowie Nord Stream 1 i 2 czyli uzależnianiu Europy od rosyjskich surowców. Ten wyjątkowo prorosyjski typ śmie zarzucać Donaldowi Trumpowi, że ma prorosyjski i antyukraiński sentyment. Coś niebywałego i bezczelnego, na co stać tylko kogoś takiego jak Tusk”

- powiedział poseł PiS.

Zwrócił też uwagę, że to Donald Tusk zablokował budowę tarczy antyrakietowej w Polsce, którą sfinansować chciały Stany Zjednoczone.

- „To przecież Tusk nie zabiegał o budowę tarczy antyrakietowej. Mówienie, że Trump jest antynatowski to głupota w czystej postaci, na którą stać tylko Tuska”

- stwierdził.