Autorka felietonu Zusanna Vegh przestrzega przed bagatelizowaniem CPAC i innych „politycznych spektakli”.
„Kampania ma duży potencjał, może wpływać na wybory, a w dłuższej perspektywie może zdecydować o kierunku polityki Unii Europejskiej” – czytamy.
W artykule czytamy o zorganizowanym pod Rzeszowem spotkaniu „skrajnie prawicowych osobistości”, które odbyło się przed II turą wyborów prezydenckich w Polsce.
Zdaniem Vegh, spotkanie miało na celu zapewnienie Karolowi Nawrockiemu głosów wyborców Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna.
Po spotkaniu w Rzeszowie, w Budapeszcie odbyła się pod egidą CPAC konferencja pt. „Rozpoczyna się epoka patriotów”. Według autorki, to spotkanie to „znaczący punkt” integrujący europejską prawicę. „W stolicy Węgier amerykańscy konserwatyści integrują się z europejskimi suwerenistami – hiszpańskim VOX, austriacką FPOe oraz ideologicznymi towarzyszami z Izraela, Ameryki Południowej i Azji” – czytamy.
W Budapeszcie promuje się „sukcesy polityki nieliberalnej”. Prezentowane tam wartości przyprawiają o ciarki na grzbiecie – jak pisze Vegh, była to narodowa suwerenność, hasła antyfeministyczne, antygenderowe i antyimigranckie. Uczestnicy konferencji zapowiadali także obronę „tradycyjnych chrześcijańskich wartości”.
Zdaniem dziennikarki Tageszeitung, wsparcie Nawrockiego przez CPAC ma za zadanie zablokować rząd Donalda Tuska i ułatwić Prawu i Sprawiedliwości powrót do władzy.
W celu walki z CPAC, międzynarodowe siły demokratyczne winny stworzyć międzynarodową sieć osobowości ze świata polityki, oświaty, gospodarki i społeczeństwa obywatelskiego, która podejmie polemikę z tematami wysuwanymi przez prawicę.
„Międzynarodowa prawica zbroi się. Demokratyczne siły nie mogą się temu biernie przyglądać” – czytamy.