Węgierskie media od kilku dni relacjonują napiętą sytuację na stacjach paliw, przed którymi ustawiają się ogromne kolejki. W niektórych miejscach stacje nie były w stanie sprostać nagłemu wzrostowi popytu. Gyorgy Bacsa z zarządu MOL przekazał, że popyt na benzynę w ub. tygodniu był dwukrotnie wyższy niż w ub. roku.
Wczoraj wieczorem na konferencji prasowej wystąpili prezes MOL MOL Zsolt Hernadi i szef kancelarii premiera Gergely Gulyas, którzy poinformowali o zniesieniu limitów cenowych na paliwo z powodu wejścia w życie unijnych sankcji na ropę.
- „Stało się to, czego się obawialiśmy: unijne sankcje naftowe, które weszły w życie w poniedziałek, spowodowały zakłócenia w dostawach paliw na Węgrzech, które są odczuwalne dla wszystkich”
- wyjaśnił Gulyas.
Podkreślił, że rząd utrzymywał limity cenowe tak długo, jak było to możliwe. Wskazał jednak, że limity te mają sens tylko wtedy, kiedy nie powodują niedoborów produktów.