„Super Express” i Radio Eska poinformowały, że służby weszły wczoraj do Urzędu Miasta Otwocka, gdzie zabezpieczyły dokumenty podpisanie przez ustępującego marszałka Sejmu Szymona Hołownię, które podpisywał jako mieszkaniec tej gminy. Dokumenty te mają posłużyć jako materiał porównawczy do analizy grafologicznej, planowanej w celu sprawdzenia, czy Hołownia podpisywał się na dokumentach związanych z aferą dot. Collegium Humanum.
- „Czy to możliwe, że dokumenty z podpisem marszałka Sejmu znalazły się w teczkach fikcyjnych studentów uczelni? A może ktoś podszył się pod Hołownię? Pytań jest więcej niż odpowiedzi”
- podaje „Super Express”.
Do sprawy odniósł za pośrednictwem mediów społecznościowych poseł PiS Paweł Jabłoński.
- „Tusk nie przebacza”
- napisał parlamentarzysta.
- „A swoją drogą – zeznania w śledztwie dotyczącym tego kto podżegał Szymona Hołownię do zamachu stanu muszą być bardzo ciekawe…”
- dodał.
Tusk nie przebacza.
— 🇵🇱 Paweł Jabłoński (@paweljablonski_) November 14, 2025
A swoją drogą – zeznania w śledztwie dotyczącym tego kto podżegał @szymon_holownia do zamachu stanu muszą być bardzo ciekawe... pic.twitter.com/eM00CnCCgP
Głos zabrał też poseł Konfederacji Przemysław Wipler.
- „Brutalnie. Ale oczywiście prokuratura nie działała za wiedzą i zgodą prokuratora generalnego Żurka i on pewnie o niczym nie wiedział i jest bardzo zaskoczony że takie nieładne rzeczy się dzieją…”
- ironizuje polityk.
Brutalnie. Ale oczywiście prokuratura nie działała za wiedzą i zgodą prokuratora generalnego Żurka i on pewnie o niczym nie wiedział i jest bardzo zaskoczony że takie nieładne rzeczy się dzieją… https://t.co/PRaGqdNdCz
— Przemysław Wipler (@Wipler1978) November 14, 2025
Takiej narracji stanowczo zaprzecza sam Donald Tusk, którego dziennikarze o działania służb pytali dziś w Retkowie.
- „Nie zajmuję się zadaniowaniem służb specjalnych wobec polityków obozu rządzącego czy opozycji. To jakieś magiczne myślenie. Jeżeli jest jakaś decyzja prokuratury, nigdy się w to nie wtrącam”
- zapewnił szef rządu.
Podkreślił też, że Szymona Hołownię może nazwać swoim przyjacielem.
- „Tego typu działania, jeśli miałyby jakiś efekt polityczny, to bardzo szkodliwy dla mnie, a nie korzystny. Na niczym mi tak bardzo nie zależy jak na trwałości koalicji i także na dobrych relacjach. One wynikają z mojego dużego szacunku dla marszałka Hołowni i także osobistej bardzo dobrej relacji. Chyba mogę powiedzieć, że się przyjaźnimy”
- stwierdził.
Stanowisko premiera @donaldtusk (dosłownie chwilę temu) ws. działań służb w Otwocku w kontekście marszałka @szymon_holownia. Pytanie dotyczyło, dlaczego teraz, dzień po tym jak oficjalnie zrezygnował właśnie z funkcji Marszałka. Premier mówi, że nie jest w "to" zaangażowany. pic.twitter.com/NIGOc5qHsb
— Piotr Woźniak (@Woz_Piotr) November 14, 2025
