Straż Miejska w Bogatyni poinformowała o zdarzeniu, do którego doszło w poniedziałek po południu. Idącego chodnikiem chłopca zaatakowały trzy psy. Na nagraniach z monitoringu widać, jak osaczony przez próbujące go ugryźć czworonogi chłopiec wciska się w ogrodzenie jednej z posesji. Na szczęście w tym momencie zatrzymał się przejeżdżający samochód, a kierowca odgonił agresywne zwierzęta. Na miejsce skierowano patrol straży miejskiej, który odłowił psy. Ustalono też właściciela, który odpowie przed sądem za „niezachowanie zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia”. Grozi mu kara grzywny, nagany lub ograniczenia wolności.

To kolejny przypadek ataku niepilnowanych psów w ostatnim czasie. Do najtragiczniejszego zdarzenia doszło w Zielonej Górze, gdzie 12 października trzy psy, które wydostały się za ogrodzenie, zaatakowały 46-letniego mężczyznę. Ofiara trafiła do szpitala, ale jej życia nie udało się uratować.

- „Kolejne tragedie. Kolejne pogryzienia przez psy. W skali całego kraju to już ponad 100 ugryzień dziennie. Statystki są przerażające”

- powiedział na opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu poseł PiS Grzegorz Macko.

- „Polskie ministerstwa przerzucają się odpowiedzialnością, ale najwyższa pora, żeby zacząć coś z tym robić”

- dodał.

Parlamentarzysta postuluje rozszerzenie listy ras agresywnych.

- „Musimy doprowadzić do tego, żeby w Polsce nie dochodziło do takich tragicznych sytuacji, jak ostatnia spod Zielonej Góry”

- apeluje.

- „Najwyższa pora zabrać się za zmiany w przepisach”.

- dodaje.