O sprawie poinformował portal Lublin24.pl, który wskazuje, że spółka już oficjalnie złożyła wniosek dotyczący zwolnień grupowych. Black Red White to największy pracodawca w regionie, a jego zakład w Biłgoraju przez dekady stanowił filar lokalnej gospodarki.
Decyzja o redukcjach zatrudnienia budzi niepokój wśród mieszkańców i związków zawodowych, ponieważ oznacza utratę setek miejsc pracy w powiatowym mieście, gdzie alternatywne zatrudnienie jest ograniczone.
Na wieść o planowanych zwolnieniach zareagowali politycy Konfederacji. Rafał Mekler, lider ugrupowania na Lubelszczyźnie, napisał w mediach społecznościowych:
– 800 miejsc pracy w powiatowym mieście na wschodzie Polski – tango down. Demolka gospodarki postępuje.
W jego ocenie sytuacja Black Red White jest symbolem pogarszającej się kondycji polskich przedsiębiorstw, zmagających się z rosnącymi kosztami energii, inflacją i presją regulacyjną ze strony Unii Europejskiej.
Głos w sprawie zabrał również wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, który nie szczędził słów krytyki wobec rządzących oraz unijnych instytucji.
– Podziękowania proszę kierować do Brukseli i do ich nadwiślańskich marionetek – napisał Bosak, dodając, że to właśnie unijna polityka gospodarcza i energetyczna doprowadziła wiele polskich firm do granic opłacalności.
Polityk wymienił szereg zarzutów wobec władz i unijnych decydentów:
– wdrażanie destrukcyjnej polityki handlowo-przemysłowo-energetycznej,
– ukrywanie rzeczywistych skutków decyzji,
– dezinformację w sprawie zawieranych porozumień,
– oraz brak odpowiedzialności za pogłębiający się kryzys.
Bosak podkreślił, że niektórzy decydenci „nawet nie rozumieją, co robią”, wprowadzając rozwiązania uderzające w polskie przedsiębiorstwa produkcyjne.
Zwolnienia w Black Red White to kolejny sygnał ostrzegawczy dla branży meblarskiej, która od lat była jednym z motorów polskiego eksportu. Spadek zamówień z Europy Zachodniej, wysokie ceny energii i malejąca rentowność produkcji powodują, że nawet największe firmy ograniczają działalność.
Według lokalnych komentatorów redukcja 800 miejsc pracy w Biłgoraju może wywołać efekt domina w całym regionie, osłabiając zarówno przemysł, jak i sektor usług.
– To nie jest zwykła restrukturyzacja – to efekt błędnych decyzji podejmowanych w Warszawie i Brukseli – ocenił jeden z przedstawicieli Konfederacji.
