Rozpoczynając dzisiejsze posiedzenie Rady Ministrów, premier Donald Tusk odniósł się do podnoszonych m.in. przez posła Romana Giertycha zarzutów o fałszerstwa wyborcze. Przekazał m.in., że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego skierowała do prokuratury zawiadomienie w związku z posługiwaniem się przez członków komisji aplikacją do weryfikacji zaświadczeń o prawie do głosowania.

- „Bardzo głośno jest o sprawie być może nielegalnej aplikacji, tzw. aplikacji Mateckiego. I mówimy tutaj nie o fałszowaniu wyborów czy złym liczeniu głosów, tylko być może o popełnieniu przestępstwa i dlatego Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego złożyła zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie związane z używaniem aplikacji promowanej przez tzw. Ruch Kontroli Wyborów”

- poinformował.

Do wystąpienia premiera odniósł się za pośrednictwem mediów społecznościowych Stanisław Żaryn, który podkreśla, że „znów jesteśmy obiektem jawnej manipulacji i gry na emocjach”.

- „Gdzie są działania państwa w sprawie kampanii nielegalnie promujących Rafała Trzaskowskiego i atakujących Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena? Czy w tej sprawie toczy się śledztwo? Czy ABW złożyła zawiadomienie do prokuratury?”

- pyta doradca prezydenta.

Warto zauważyć, że na podnoszoną przez Żaryna kampanię uwagę zwrócili w swoim raporcie również obserwatorzy wyborów z ramienia OBWE.

- „UWAGA na manipulacje! Bo od dłuższego czasu rządzący próbują przekonać, że najważniejszym problemem destabilizującym kampanię wyborczą są działania związane ze wspieraniem Karola Nawrockiego. To kłamstwo!”

- podkreśla Żaryn.

- „Najpoważniejszym incydentem w tej kampanii było użycie aparatu rządowego do zwalczania kandydata opozycyjnego, a także operacje nielegalnego wsparcia dla Rafała Trzaskowskiego, które milcząco akceptowały instytucje rządowe odpowiedzialne za bezpieczeństwo kampanii i wyborów”

- dodaje.