Wierzyć Rosji to jak oszukiwać samego siebie. Moskwa nieustannie kłamie, a jakikolwiek rozejm to tylko element ich propagandowej gry – ocenił Chrapczyński, przypominając, że według niego wojna między Ukrainą a Rosją trwa nie od 2022 roku, ale „od ponad 300 lat”.

Decyzja Kremla o jednostronnym „wielkanocnym zawieszeniu broni” miała obowiązywać zaledwie 30 godzin, co – jak podkreślił minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha – wypada blado w porównaniu z propozycją Ukrainy, która już 11 marca zgodziła się na 30-dniowe zawieszenie broni w porozumieniu z USA. Rosja odrzuciła ten plan.

Zamiast pokoju, Moskwa zwiększyła terror wobec ludności cywilnej i infrastruktur. Dlatego dziś nie możemy ufać słowom Kremla – liczą się tylko czyny – powiedział Sybiha.

Prezydent Wołodymyr Zełenski ironicznie skomentował, że rosyjskie „Shahedy na naszym niebie” lepiej niż słowa Putina pokazują jego prawdziwy stosunek do świąt i ludzkiego życia. O godz. 17:15, czyli chwilę po rozpoczęciu „rozejmu”, w kilku ukraińskich obwodach ogłoszono alarmy przeciwlotnicze.

Rosja mówi o pokoju, ale jednocześnie atakuje nasze miasta. To tylko próba zagrania pod publiczkę – mówił Zełenski.

Pracujmy nad tym, by Rosja rozpadła się na granice Moskwii”

Anatolij Chrapczyński, specjalista od walki radioelektronicznej, nawołuje do skupienia się na realnym działaniu, a nie retoryce Moskwy.

Kiedy rosyjski komentator otwiera usta, natychmiast zaczyna kłamać. Musimy pracować nad własnymi systemami uzbrojenia i dążyć do tego, by Rosja została cofnięta do granic dawnego Księstwa Moskiewskiego – stwierdził.

Wymiana jeńców w cieniu polityki

W tym samym czasie Ukraina i Rosja przeprowadziły kolejną wymianę jeńców w formule 246 za 246. Mediację zapewniły Zjednoczone Emiraty Arabskie. Jak poinformował Zełenski, do domu wróciło 277 ukraińskich żołnierzy, w tym obrońcy Mariupola, Donbasu i południowych obwodów.

To najlepsza wiadomość. Wciąż walczymy o życie i wolność każdego Ukraińca – podkreślił Zełenski.