Wszystko wydaje się wskazywać na to, że godło Austrii zobowiązuje ten kraj do wierności sojuszniczej wobec Rosji. Jest to bowiem obecnie jedyny kraj na świecie, który ma jeszcze w godle … sierp i młot, trzymane w szponach przez czarnego orła. A może też odżywają tam także inne wspomnienia?

Jak poinformowała agencja APA, podczas sobotniej konferencji Global Europe w Salzburgu minister spraw zagranicznych Austrii Alexander Schallenberg potwierdził, że kraj ten stoi na stanowisku odrzucenia embarga na rosyjski gaz. - Wykluczył też przystąpienie kraju do NATO – czytamy.

Przyznał on, że Austria jest ciągle uzależniona od rosyjskiego gazu, a wprowadzenie embarga w tym kraju wymagałoby znacznie więcej czasu i przygotowań.

- Zniknęło zaufanie do Putina – powiedział Schallenberg, ale – jak dodał - „Rosja to nie Władimir Putin” i jako kraj pozostanie zawsze europejskim sąsiadem.

Austriacki minister nie tylko stanowczo wykluczył przystąpienie tego kraju do sojuszu NATO, ale nawet już same rozważania na ten temat.

Zapowiedział jednak zwiększenie budżetu wojskowego kraju, pomimo że – jak podkreślił – Austria jest krajem neutralnym militarnie, chociaż nie politycznie.

Agresję Rosji na Ukrainę określił jako „nieuzasadnioną”.


mp/pap/portal tvp info