- Mamy informacje wywiadowcze, które sugerują, że będzie to jeszcze większa forma brutalności, bo nie będzie to tylko wojna konwencjonalna między dwoma armiami. To będzie wojna prowadzona przez Rosję przeciwko Ukraińcom, by represjonować ich, zmiażdżyć ich, skrzywdzić ich – powiedział w udzielonym w poniedziałek wywiadzie dla NBC doradca prezydenta Bidena Jake Sullivan.

Jak dodał doradcza amerykańskiego prezydenta, rosyjska inwazja może rozpocząć się w ciągu najbliższych godzin lub dni. Stwierdził też, powołując się na dane wywiadowcze, że planowana przez Rosję inwazja ma być „skrajnie brutalna”.

Sullivan odniósł się w ten sposób do opublikowanej przez dziennik "Washington Post" informacji, że Rosja miała już sporządzić listy zawierające nazwiska osób przeznaczonych do zabicia lub wysyłki do obozów. „WP” opublikował powyższe informacje powołując się na pismo ambasador USA przy ONZ Bathsheby Nell Crocker w Genewie do Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka.

W opinii Sullivana nie ma dużych szans na dyplomatyczne rozwiązanie kryzysu na Ukrainie.

Doradca prezydenta USA podkreślił też, że w przypadku inwazji Rosji na Ukrainę, Stany Zjednoczone są gotowe na nałożenie sankcji na Rosję.

Sullivan oświadczył też, że USA będą "bronić każdego cala terytorium NATO".

— Jeśli Rosja pójdzie dalej na zachód, na terytorium NATO, napotka pełną moc amerykańskiej i sojuszniczej potęgi – powiedział Sullivan.

Jak przekazał w piątek ambasador USA przy OBWE Michael Carpenter, w pobliżu ukraińskich granic Rosja mogła już zgromadzić nawet 190 tysięcy żołnierzy.

Z koli prezydent USA Joe Biden przekonywał w sobotę, że informacje wywiadowcze potwierdzają, iż Putin już podjął decyzję o ataku na Ukrainę.

To najbardziej znacząca mobilizacja wojskowa w Europie od czasu II wojny światowej. A jednocześnie Rosja jest nieobecna w czasie ważnego posiedzenia (OBWE) i odmawia rzucenia dodatkowego światła na bezprecedensową rozbudowę swoich sił – powiedział amerykański dyplomata.

 

mp/nbc news/dorzeczy.pl