Ambasador RP w Berlinie, Andrzej Przyłębski skomentował w rozmowie z Polską Agencją Prasową wstępne wyniki wyborów w Niemczech. Dyplomata zwraca uwagę na fakt, że dają one ważną pozycję Wolnej Partii Demokratycznej, co jest „doskonałą wiadomością” dla Polski.
Według wstępnych wyników wczorajszych wyborów do Bundestagu socjaldemokraci z SPD uzyskali 25,7 proc. głosów. Drugie miejsce zajęli chadecy z CDU/CSU, ciesząc się głosami 24,1 proc. wyborców. Zieloni zdobyli 14,8 proc. głosów, a liberałowie z FDP 11,5 proc. 10,3 proc. głosów oddano na Alternatywę dla Niemiec. Na Lewicę natomiast postawiło 4,9 proc. wyborców.
O komentarz do zaprezentowanych w nocy wyników głosowania Polska Agencja Prasowa poprosiła Andrzeja Przyłębskiego, ambasadora RP w Berlinie.
- „Na razie niemal pewne jest, że powstanie koalicja trzech partii, w której pewniakami są Zieloni i FDP. To, czy rząd utworzy SPD czy CDU/CSU, nie jest pewne, także w związku ze specyfiką wyborów w Niemczech, mandaty bezpośrednie”
- wyjaśnił.
Dyplomata zauważył, że dla Polski dobrą wiadomością jest wynik FDP.
- „Języczkiem u wagi będzie FDP, a to dla nas doskonała wiadomość. Lindner (FDP) doprowadzi do racjonalizacji Green Dealu, także na poziomie UE, dla dobra gospodarki niemieckiej. Ministrowie spraw zagranicznych z FDP byli dla Polski zawsze pozytywni, tak jak Genscher”
- podkreślił.
kak/PAP, niezależna.pl