Jak uczcimy 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej?

Czy stulecie jednej z najważniejszych w dziejach nie tylko Polski, ale i Europy zwycięskich bitew naszych żołnierzy zyska godną oprawę?

Mam poważne obawy, ponieważ przygotowania do jej obchodów przebiegają bez takiego zaangażowania władz państwowych, jakiego można było oczekiwać.

Rozumiem, że wybory prezydenckie i pandemia koronawirusa usunęły na dalszy plan wiele spraw, ale to jest naprawdę wielka rocznica, a czasu do niej pozostało bardzo mało.

Bez względu na to, kto będzie głową państwa w sierpniu, triumf Wojska Polskiego nad bolszewicką armią powinien być odpowiednio uczczony, a do tego konieczny jest precyzyjny plan i umiejętna mobilizacja społeczeństwa. Odgórnie zaplanowane uroczystości powinny harmonizować z oddolnymi inicjatywami.

Rozpoczynając obchody 100. rocznicy odzyskania przez naszą Ojczyznę niepodległości prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że potrwają one trzy lata, czyli od wspomnienia wymarszu z Oleandrów Pierwszej Kompanii Kadrowej aż do przypomnienia III Powstania Śląskiego. Jedną kulminacją był 11 listopada 2018 roku, drugą powinien być 15 sierpnia 202 roku.

Ta pierwsza nie wypadła najlepiej, oby druga była bardziej okazała. Żeby tak się stało, 0trzeba jednak energicznie działać na wielu frontach, czego na razie, niestety, nie widać.

Jerzy Bukowski