„Jedno, co Polsce przykrego może się zdarzyć, to Rafał Trzaskowski prezydentem” – stwierdził kandydat na prezydenta Marek Jakubiak, po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów. Oceniając swój start w wyborach przekonywał, że „kropla drąży skałę”.

Marek Jakubiak, wedle wyników exit poll, zdobył w wyborach prezydenckich 0,5 proc głosów:

- „Ponad 100 tys. obywateli oddaje głos na człowieka, który nie jest pokazywany w mediach, nie ma mnie w artykułach prasowych” – zaznaczył, dziękując swoim współpracownikom i wyborcom.

-„Pamiętajcie, kropla drąży skałę, pomalutku, jak ta ciuchcia, pójdziemy do przodu”.

Odnosząc się do drugiej tury wyborów, w której urzędujący prezydent Andrzej Duda zmierzy się z kandydatem KO Rafałem Trzaskowskim, Jakubiak ocenił, że „z całą pewnością jedno, co się Polsce przykrego może zdarzyć, to Rafał Trzaskowski prezydentem”.

Zachęcił, aby przypomnieć sobie obietnice Trzaskowskiego z jego kampanii na prezydenta Warszawy:

-„Ktokolwiek ma w swoim sercu trochę odpowiedzialności za los Rzeczypospolitej i chce powierzyć swój głos Trzaskowskiemu, to nich posłucha co mówił w kampanii prezydenckiej w Warszawie i co w Warszawie zrobił” – mówił.

Dodał, że poza wtrącaniem w politykę ideologii, kandydat KO niczego innego nie zrobił.

kak/radiomaryja.pl