„Faza badań związana z badaniem przyczyn katastrofy smoleńskiej została zakończona” – poinformował dziś szef podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz.
W rozmowie na antenie radiowej „Jedynki” sprecyzował, że dobiegają końca prace redakcyjne i formowanie tekstu. Wyraził też nadzieję, że w tym miesiącu możliwe będzie przejście do głosowania.
Były szef MON zaznaczył, że rzeczywistą przyczyną katastrofy smoleńskiej były dwa wybuchy. Pierwszy z nich nastąpił w lewym skrzydle, a kolejny w centropłacie – zaznaczał Macierewicz.
Podkreślił, że to właśnie one doprowadziły do tragedii oraz ostatecznie zabił polską delegację z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele. Wskazał również:
„Do tragedii doszło na 100 m przed miejscem, w którym rosła tzw. brzoza Bodina i to nie ona stała się przyczyną tej tragedii. Nie było uderzenia w tę brzozę”.
Dodał, że w tym miejscu nie było żadnych dużych przeszkód, które mogłyby doprowadzić do zniszczenia skrzydła. Antoni Macierewicz wyjaśniał też:
„Polscy piloci nie popełnili żadnego błędu. Analiza najlepszych polskich pilotów jednoznacznie to stwierdza, a także odczyt poszczególnych decyzji, jakie podejmowali. Mniej więcej od godziny 8 czasu polskiego wielokrotnie powtarzali, że nie mają zamiaru lądować, że zrobią tylko kontrolne podejście i odejdą na drugi krąg”.
Wskazał również, że mówienie o wywieraniu presji na pilotów to kłamstwo i podłość. Mówił też:
„Polscy piloci w Smoleńsku mieli świadomość, że są oszukiwani i od początku powtarzali, że odejdą na drugi krąg, że odejdą na zapasowe lotnisko i tak właśnie zrobili”.
dam/PR1,Fronda.pl