„Gazeta Wyborcza” od wielu miesięcy prowadzi kampanię na rzecz „prawa” do przerywania Mszy, nachodzenia kościołów i praktycznego zakazu ich bronienia” – uważa były marszałek Sejmu Marek Jurek.

„Wyborcza” walczy teraz o legalizację, w trybie sądowego precedensu, antykatolickich demonstracji w świątyniach. Okazją jest poznański proces przeciw sprawcom najścia na Mszę w katedrze poznańskiej podczas aborcyjnych zbiegowisk jesienią 2020 roku” – pisze Jurek dla „Magazynu Kontra”.

„Gazeta Wyborcza” ma nadzieję, że sąd uzna, iż „można ingerować w przestrzeń kościelną”, poprzez „pokojowe protesty w trakcie mszy”. Jej dziennikarz Piotr Żytnicki nazywa proces w sprawie najścia „sądem nad polskim Kościołem” i nie ukrywa, że w efekcie katolicy mają być pozbawieni prawa do ochrony miejsc świętych i modlitwy publicznej” – uważa Marek Jurek.

„Dla niego proces w obronie Mszy świętej i poznańskiej katedry to „proces polityczny”, wszczęty przez „sterowaną przez władzę prokuraturę”. Z tych założeń wynika, że jedynym akceptowalnym (dla Wyborczej) werdyktem jest sądowe uznanie uprawnionego charakteru zarzucanych czynów” – stwierdził prezes Prawicy Rzeczypospolitej i dodał: „W ten sposób atak „Wyborczej” na wolność religii łączy się z podważaniem rządów prawa w ogóle i obywatelskich praw wierzących katolików w szczególności”.

„Wydawać by się mogło, że „Wyborcza” dokonuje (anty)klerykalnej redukcji Kościoła do duchowieństwa, czy wręcz – stanu biskupiego, że nie chce widzieć, że tak naprawdę atakuje zasady i przekonania moralne milionów Polaków. Ale ta redukcja to tylko pozór. „Antyklerykalizm” GW ma bowiem funkcje zwyczajnie antykatolickie. Opinia katolicka bez konfirmującego zasady głosu swych biskupów, albo (co jeszcze dla „Wyborczej” lepiej) dezawuowana przez wymuszoną „neutralność” zastraszonych urzędowych autorytetów – będzie niezdolna przeciwstawić się aborcyjnej czy genderowej rewolucji. Katolicyzm bowiem, nie przypisując sobie monopolu na naturalną sprawiedliwość (Kościół odrzucił ten błąd potępiając jansenizm), dla naturalnej sprawiedliwości ciągle pozostaje niezbędnym oparciem. Pozbawione tego oparcia społeczeństwo będzie niezdolne do przeciwstawienia się rewolucji przeciw życiu, rodzinie i wychowaniu. I o to „Wyborczej” chodzi” – skonstatował były marszałek Sejmu.

 

ren/magazynkontra.pl