Niemiecki rząd proponuje, aby Bundeswehra stała się trzonem nowych sił szybkiego reagowania Unii Europejskiej, które do 2025 roku mają dysponować 5 tys. żołnierzy.
Szefowie resortów obrony państw Unii Europejskiej zdecydowali w poniedziałek o utworzeniu nowych sił szybkiego reagowania Unii Europejskiej. Mają one do 2025 roku liczyć 5 tys. żołnierzy. Niemiecka minister obrony Christine Lambrecht zaproponowała, aby to armia jej kraju była trzonem nowych sił.
Zbudowanie sił szybkiego reagowania ma być pewną formą uniezależnienia się Unii Europejskiej od pomocy Stanów Zjednoczonych. Składać mają się one z wojsk lądowych, sił powietrznych i morskich. Mają obejmować też zdolności kosmiczne i cybernetyczne. Ich przeznaczeniem ma być m.in. przeprowadzanie interwencji w konflikcie zbrojnym czy ewakuacja ludności.
kak/dpa, dw.com