„Suweren przyszedł na kontrolę” – słyszymy na nagraniu z zajścia w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim w Toruniu, do którego doszło w ub. sobotę. Grupa osób bez żadnych zabezpieczeń, również bez maseczek, wtargnęła do szpitala, spacerowała po oddziałach i nagrywała pacjentów przekonując, że pandemii nie ma. Nagranie opublikowali w mediach społecznościowych. Sprawą zajęła się prokuratura.
Nagranie udostępniono na facebookowym profilu „Wolni My” prowadzonym przez osoby sprzeciwiające się obowiązującym obostrzeniom, które nie wierzą w istnienie pandemii koronawirusa. Na nagraniu widzimy skandaliczne zajście z toruńskiego szpitala, do którego wtargnęło trzech mężczyzn. Mężczyźni mieli siłą odepchnąć próbującego powstrzymać ich portiera. Później bez żadnych zabezpieczeń spacerowali po salach chorych, nagrywali pacjentów i nic nie robili sobie z próbującego interweniować personelu.
- „Suweren przyszedł na kontrolę”
- krzyczał jeden z mężczyzn.
- „Jestem u siebie w szpitalu, w moim państwie i mi tutaj nikt nie będzie mówić, gdzie mogę wchodzić a gdzie nie. A kto mi będzie mówił czy wolno czy nie? Mi ktoś będzie mówił?”
- dodawał.
Władze szpitala złożyły zawiadomienie do prokuratury.
Na dzisiejszej konferencji prasowej o zdarzenie pytany był premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu przypomniał o przyjętej przez Sejm ustawie, dzięki której takie zachowania mogą być skutecznie karane.
- „Wszystkich, którzy łamią przepisy, powinny spotkać sankcje, które są przewidziane w prawie. I od naszej wspólnej odpowiedzialności, również od tego, zależy tempo i skuteczność walki z Covid-19”
- podkreślił premier.
kak/tvp.info.pl, niezależna.pl