W rozmowie w programie ,,W Punkt” dr Kazimierz Nowaczyk ujawnił szokujące fakty. Zastępca przewodniczącego podkomisji smoleńskiej wyjaśnił, że chodzi o utajnione  dokumenty z analiz Komisji Millera .  Dr Nowaczyk jest zdania, że Komisja Millera źle wykonała analizy. 

Kazimierz Nowaczyk mówił w Telewizji Republika o tym, że zaprezentowany przez podkomisję smoleńską materiał filmowy to efekt głębokich analiz.  W tym filmie pada ważny fakt o tym, że kawałek samolotu odpadł 100 metrów przed brzozą.

,,Symulacja Katastrofy Smoleńskiej to ogromne badania, wymagające wielu obliczeń. Wykonują je współpracujące ze sobą komputery, wyposażone w tysiące procesorów. Staramy się tak zredagować raport z Tragedii Smoleńskiej, aby osoby zainteresowane nim były go w stanie przeczytać, zrozumieć i mieć wgląd w całą sytuację”

Jak podaje zastępca przewodniczącego podkomisji smoleńskiej, komisja Millera  nie analizowała wszystkich parametrów i "przeoczyła" dane, które świadczą o tym, że samolot utracił końcówkę skrzydła jeszcze przed brzozą

..Była rzecz, która mnie zaszokowała, i o której muszę w końcu powiedzieć. Materiały te (komisji Millera - red.) były utajnione i dokumenty z tych analiz i badania ciał ofiar zostały zaszyfrowane na dysku. Złamałem to hasło. Nie było ono trudne do odgadnięcia - hasłem tym jest "dupa" - ujawnił wiceprzewodniczący podkomisji smoleńskiej- powiedział dr Nowaczyk.

Rr, niezależna.pl