Brytyjski ambasador przy UE Sir Tim Barrow poinformował w piątek, że Wieka Brytania nie przystąpi do programu unijnego mającego na celu wspólne dla krajów UE zakupy szczepionki przeciwko koronawirusowi.

Ambasador wyjaśnia w liście, odwołując się do dokumentu KE, że Wielka Brytania nie nie miałby wpływu na decyzje dotyczące producentów, cen, ilości ani terminów dostaw szczepionek. Wielka Brytania nie mógłby również "prowadzić równoległych negocjacji z potencjalnymi dostawcami szczepionek", co w efekcie zmuszałoby ją do przerwania własnych rozmów z dostawcami, z którymi negocjuje także UE.

Brytyjski minister zdrowia Matt Hancock, odnosząc się do tej sprawy, powiedział wczoraj, że przystąpienie do programu unijnego oznaczałoby rezygnację z własnych, bardziej zaawansowanych negocjacji.

Co istotne, Wielka Brytania zawarła już umowę na dostawę 100 milionów dawek testowanej już szczepionki, która opracowana została przez Uniwersytet w Oksfordzie i zgodnie z umowami ma być wytwarzana przez firmę AstraZeneca, brytyjskiego producenta leków. Media podają również firmy GSK i Sanofi jako potencjalnych dostawców szczepionki do Wielkiej Brytanii.

 

mp/pap