O incydencie poseł Zembaczyński poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych.

- „Ktoś przed chwilą rzucił koktajl mołotowa przy ul. Wiejskiej 12a i go podpalił. Sprawca uciekając wykrzykiwał coś na temat Platformy Obywatelskiej. Rzucał szkłem w stronę interweniującego świadka”

- napisał.

O sprawie parlamentarzysta opowiedział też w rozmowie z TVN24.

- „Mieliśmy tutaj akt terroru. Jeden ze sprawców rzucił koktajl Mołotowa w drzwi, gdzie mieści się Biuro Krajowe Platformy Obywatelskiej, drugi próbował to podpalić”

- powiedział.

- „Bohaterski świadek odepchnął podpalacza, próbował go ująć, doszło do szarpaniny. Ten wyzywał go od j... platformersów. Był to atak polityczny”

- dodał.

Sprawców poszukuje policja. Zdarzenie skomentował już w mediach społecznościowych szef MSWiA Mariusz Kierwiński, który naturalnie próbuje wykorzystać je do walki politycznej.

- „Sprawcy nie pozostaną bezkarni. Po obrzydliwych słowach Bąkiewicza apelowaliśmy do władz PiS o potępienie tej mowy nienawiści. Potępienia nie było. Były zachwyty”

- napisał.