O całym zajściu Jarosław Kula opowiedział na antenie Telewizji Republika.
- „Gdy po raz pierwszy jechałem tą ulicą, już posyłał pod moim adresem bardzo wulgarne sformułowania, pokazywał obraźliwe gesty. Kiedy wracałem tą samą ulicą, wziąłem do ręki telefon i włączyłem nagrywanie. Wtedy nastąpiła eskalacja ataku. Napastnik podszedł i przez otwartą szybę w drzwiach bocznych uderzył mnie szklaną butelką, chciał trafić w głowę, odchyliłem się do środka samochodu, trafił mnie w ramię”
- relacjonował kandydat do rady powiatu olsztyńskiego.
Podkreślił, że nie zna napastnika.
- „Zatrzymałem się i musiałem wysiąść, wtedy całym ciałem w otwarte drzwi uderzył tak, że się odbiłem i wpadłem do samochodu. Później wysiadłem, zobaczyłem, co się stało, wtedy ruszył na mnie, zaczął mnie rękoma uderzać, uderzał w rękę, w której trzymałem telefon, drugą się osłaniałem”
- opowiadał dalej.
Na miejsce wezwana została policja, która spisała dane mężczyzn i pouczyła kandydata na radnego o możliwości złożenie skargi. Ten zapowiedział, że planuje taką skargę złożyć.
🔴 Brutalny atak na kandydata PiS do Rady Powiatu Olsztyńskiego. Obelgi i agresja fizyczna!
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) April 5, 2024
Czytaj więcej: https://t.co/4cbZjVlOXf
O zdarzeniu poinformowała @IwonaArent #włączprawdę #TVRepublika pic.twitter.com/LWvYfvDJXt