Przełożony sercanów udzielił wywiadu dla OSV News, w którym stwierdził, że choć władze zgromadzenia „oczywiście bardzo zasmuciła” informacja o zatrzymaniu ks. Olszewskiego, to sam jest „szczególnie zasmucony sposobem”, w jaki duchowny był traktowany po zatrzymaniu.
- „W żadnym wypadku nie chodzi tu o sprzeciwianie się sprawiedliwości, ale z pewnością jesteśmy bardzo zaniepokojeni brakiem poszanowania praw naszego współbrata, jak również innych osób zatrzymanych w tej sprawie”
- oświadczył ks. Carlos Luis Suarez Codorniú.
Podkreślił, że jest w stałym kontakcie z polskimi przełożonymi zgromadzenia i ocenił, iż naruszono godność ks. Olszewskiego.
- „Gdzie jest niebezpieczeństwo tej osoby?”
- pytał, odnosząc się do stosowania wielomiesięcznego aresztu duchownego bez osądzenia o jego winie.
Generał sercanów zaznaczył, że osobiście zna ks. Olszewskiego i odwiedził budowany przez niego w Warszawie ośrodek.
- „Mogłem prześledzić genezę tego projektu i wydawało się, że wszystko jest dla nas jasne”
- podkreślił.
Duchowny domaga się od polskiego wymiaru sprawiedliwości „większej jasności co do argumentacji” oraz wyjaśnień na temat „czasu spędzonego bez jedzenia, czasu spędzonego w kajdankach i tych nocy, w których jego sen był przerywany przez światła”. Wskazał, że relacje na temat traktowania polskiego sercanina przywodzą na myśl standardy z innej epoki.
Apelując do polskich władz o „poszanowanie godności naszego współbrata”, Hiszpan podkreślił, że osobiście chciałby ks. Olszewskiemu podziękować.
- „Dziękuję za całe dobro, które uczynił dla Kościoła, dla zgromadzenia, dla tak wielu ludzi w Polsce i Europie, w Stanach Zjednoczonych, w różnych krajach, gdzie jest dobrze znany, zawsze był bardzo dobrze postrzegany”
- powiedział.
Wyraził przy tym przekonanie, że ks. Olszewski nawet w areszcie „wykonuje pracę ewangelizacyjną”.