2. Zresztą Tusk i jego ministrowie chwalą się nie tylko nie swoimi inwestycjami, także sukcesy w innych dziedzinach, z którymi nie mają nic wspólnego, potrafią przypisywać sobie, nawet bez mrugnięcia okiem. Takim cudzym sukcesem, którym ostatnio wręcz co miesiąc chwalą się premier Tusk i minister Domański jest spadek inflacji, do poziomu poniżej 3%, ostatnio pochwalili się inflacją, która w październiku wyniosła 2,8%. Tak naprawdę jednak tym wypisywaniem na platformie X od kilku miesięcy, jak to inflacja spada z mocną sugestią, że to ich zasługa ( słynne: Robimy nie gadamy), tylko się kompromitują, bo nawet student pierwszego roku ekonomii, doskonale wie, że obniżanie inflacji do domena polityki monetarnej, a za nią odpowiada w naszym kraju NBP i Rada Polityki Pieniężnej (RPP). Oczywiście na inflację pozytywny albo negatywny wpływ może mieć i najczęściej ma polityka fiskalna, za którą odpowiada z kolei rząd, ale przecież trzy kolejne budżety z deficytami wynoszącymi odpowiednio 211 mld zł, 289 mld zł i 272 mld zł, są twardym dowodem na to ,że tak wysokie wydatki budżetowe i to aż w 1/3 finansowane z deficytu, podwyższają inflację, a nie ją zmniejszają.

3. Przypomnijmy więc, że przede wszystkim wyraźne 10-krotne podwyższenie stóp procentowych banku centralnego przez RPP od października 2021 roku do lipca 2022 roku z poziomu 0,1% do poziomu 6,75%, doprowadziło to tego, że inflacja z najwyższego poziomu w marcu 2023 roku w wysokości 18,4% ,została sprowadzona do poziomu 2% w lutym 2024 roku. Wprawdzie spowolniło do wzrost gospodarczy do 0,1% PKB w 2023 roku, ale tym razem udało się uniknąć negatywnego wpływu tego spowolnienia na rynek pracy, a wskaźnik bezrobocia należał do najniższych w Unii Europejskiej. A więc to zdecydowane podwyżki stóp procentowych, po ponad pół roku od pierwszej podwyżki, spowodowały stały trend obniżania inflacji, która spadła w lutym 2023 roku do poziomu poniżej celu inflacyjnego, wynoszącego 2,5% +/- 1pp.

4. Z kolei jak już wspominałem, polityka fiskalna za którą odpowiada rząd, może mieć wpływ na zmniejszanie się inflacji, ale tylko wtedy kiedy prowadzone jest jej zacieśnienie, a nie poluzowanie jak w przypadku rządu Tuska ,czego dobitnym wyrazem są gigantyczne, niespotykane do tej pory w naszej historii deficyty budżetowe. Ponadto rząd wpływa na inflację poprzez ceny regulowane, tak jak w przypadku cen energii, ale tutaj rząd Tuska rezygnując np. z 0% stawki VAT na żywność 1 kwietnia 2024 roku i ograniczając stosowanie tarczy energetycznej najpierw od lipca 2024 roku, a w kolejnym korku od stycznia 2025 roku, doprowadził do wyraźnego wzrostu tych cen , a to z kolei przełożyło się na wzrost inflacji z 2% w lutym 2024 roku do 4,7% w grudniu 2024 roku i aż 5,3% w styczniu 2025 roku. I znowu utrzymywanie przez RPP stóp procentowych na podwyższonym poziomie ponad 6, 75%, aż do maja 2025 roku, doprowadziło do spadku inflacji, ze wspomnianych 5,3% w styczniu 2025, do 2,8% w październiku.

5. Tusk ale także Domański, chwaląc się spadkiem inflacji i sugerując, że to zasługa tego rządu, liczą na niewiedzę większości obywateli i próbują ugrać jakieś punkty polityczne, w sytuacji kiedy nie idzie dobrze w żadnej dziedzinie, za którą ten rząd naprawdę odpowiada. A więc to rozsądna polityka stóp procentowych RPP inflację obniża, a decyzje rządu Tuska ją podwyższają, jak poluzowanie polityki fiskalnej czego wyrazem są bardzo wysokie deficyty budżetowe, a także takie posunięcia jak podniesienie VAT na żywność do 5%, czy likwidacja tarczy energetycznej. Panie premierze Tusk , Panie ministrze Domański proszę się przestać kompromitować, tymi wpisami na platformie X jak to dzielnie obniżacie inflację, przecież realizowana przez was polityka fiskalna cały czas stwarza presję na jej wzrost.

Zbigniew Kuźmiuk