Nikt nie spodziewał się, że po wczorajszym dyplomatycznym skandalu w Białym Domu dziennikarz TVN Piotr Kraśko wyrazi się krytycznie o prezydencie Ukrainy Zełenskim. Kraśko wykazał się także zrozumieniem wobec stanowiska Trumpa i obozu Republikanów wobec Ukrainy.

„Nie mogę dojść do siebie. To było wstrząsające na bardzo wielu poziomach” – powiedział Kraśko.

W ocenie Kraśki Zełenski niepotrzebnie mówił, że Trump „żyje we własnej bańce informacyjnej”.

Kraśko podkreślił, że Amerykanie, a zwłaszcza Republikanie od dłuższego czasu czują niechęć do Zełenskiego ze względu na fakt, że ten zachowuje się w sposób nadmiernie roszczeniowy wobec zachodnich partnerów, a miliardy dolarów przesyłane na Ukrainę giną, zamiast zasilać tamtejszy budżet.

Dziennikarz stwierdził także, że zachowanie Zełenskiego w Białym Domu było niedopuszczalne. Szczególnie skandaliczne było to, że Zełenski wyciągnął wydrukowane zdjęcia i próbował prezentować je Trumpowi.

„Zełenski odzywa się do prezydenta Stanów Zjednoczonych, w sposób, jakiego nigdy, nigdy żaden żyjący Amerykanin nie słyszał, że ktoś mówi tak do prezydenta jego kraju” – stwierdził Kraśko.

Kraśko zgodził się także co do tego, że Ukraina ma duże problemy z mobilizacją żołnierzy. Skrytykował Zełenskiego za przerywanie wiceprezydentowi USA JD Vance’owi, kiedy ten stwierdził, że Ukraina „nie wygrywa wojny”, a armia ma problemy kadrowe.

Słowa Kraśki są szeroko komentowane w internecie. Zdaniem analityka Jarosława Wolskiego, a także byłego premiera Leszka Millera, jest to bardzo trafna analiza.

„Kraśko wczoraj spalił mózgi widzów TVN24” – napisał z kolei bloger Paweł Rybicki.