Dziennikarka przejętych przez rząd Donalda Tuska mediów publicznych Dorota Wysocka-Schnepf zasugerowała w programie „Niebezpieczne Związki”, że aby zablokować „dezinformację”, rządzący mogliby zablokować media społecznościowe na czas kampanii prezydenckiej.

- „Powinniśmy poważnie pomyśleć o tym, że X powinien być w Polsce na czas kampanii prezydenckiej zamknięty? Czy to jest ponad nasze możliwości?”

- pytała zaproszonych do studia gości.

Głos reprezentantki „czystej wody” wcale nie jest odosobniony. W podobnym tonie na antenie Polsat News wypowiedział się publicysta Onetu Witold Jurasz.

- „Jeżeli ma europejska demokracja zostać rozmontowana przez dwóch panów, którzy mają ewidentne problemy ze stabilnością emocjonalną, to być może trzeba po prostu zablokować media społecznościowe pana Muska”

- stwierdził były dyplomata.

- „Można blokować rosyjskie strony, można i Twittera zablokować”

- dodał.

Przekonywał, że „jeżeli tłuszcza ma rozmontować demokrację europejską, to nie mam nic przeciwko temu, żeby po prostu powiedzieć tym ludziom, że oni nie są mainstreamem”.

Do sprawy odniósł się w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl były wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, w którego ocenie podobne wypowiedzi w całej Europie wskazują, że lewicowo-liberalny establishment w Unii Europejskiej może przygotowywać się do podjęcia takich działań.

- „Ta seria wydarzeń z ostatnich dni pokazuje, że władza do tego się przygotowuje. To jest tworzenie gruntu pod poparcie zapowiadanych zmian. Takie niebezpieczeństwo rzeczywiście istnieje. Mimo wszystko jestem optymistą, ponieważ nasz naród nie daje się tak łatwo stłamsić. Jeśli rząd podejmie próbę blokowania mediów, to jestem przekonany, że ludzie wyjdą na ulice”

- powiedział parlamentarzysta PiS.

Obok tego ataku na media społecznościowe, polskie władze przeprowadzają również atak na Telewizję Republikę, której wicepremier Krzysztof Gawkowski wprost zagroził odebraniem koncesji.

- „Mamy dziś propagandowy atak na media społecznościowe, szczególnie na platformę X oraz na Facebook. Słyszeliśmy wypowiedź wicepremiera Gawkowskiego w rządzie Tusk, który powiedział, że będą odbierać koncesje stacjom krytycznym wobec rządzących. Niepokojące sygnały płyną też z Unii Europejskiej. KE zapowiedziała, działania przeciwko X-owi Elona Muska. Mogą one doprowadzić do zablokowania dostępu do tej platformy w Europie. Niebezpieczeństwo wprowadzenia w Europie cenzury na skalę nieznaną od wielu lat rzeczywiście istnieje”

- przestrzega poseł Jabłoński.

Polityk wskazał, że to odpowiedź lewicowo-liberalnych elit na fakt, iż „ludzie zaczęli się buntować w mediach społecznościowych”.

- „Okazało się, że partie liberalne oraz lewicowe tracą poparcie, zaczynają przegrywać wybory, upadają kolejne rządy. Takiej sytuacji oni się śmiertelnie boją. Dlatego media głównego nurtu oraz wspierani przez niech politycy prowadza walkę o wspólny interes, o władzę i kontrolę nad tym, co ludzie mogą mówić oraz słyszeć, a czego słyszeć nie powinni”

- podkreślił.