Natomiast strona rosyjska postawiła możliwość zawieszenia broni na lądzie na równi z wymogiem zaprzestania jakiegokolwiek wsparcia militarnego Ukrainy ze strony państw zachodu i wstrzymania mobilizacji po ukraińskiej stronie. Ze strony USA nie ma o tym żadnych wzmianek co by wskazywało, że strony nie doszły w tej sprawie do żadnego porozumienia. Poz tym komunikaty były pełne słów o przyjaźni i potrzebie wzajemnego porozumienia i perspektyw współpracy w różnych dziedzinach.
Jaki wniosek na tą chwilę możemy zrobić z tych rozmów?
• Rosję bolą ukraińskie uderzenia na jej sektor paliwowy i ukraińskie nękanie jej floty czarnomorskiej, jeżeli te kwestie stały się sprawami, które Rosja rozpatruje jako zagadnienia, wokół których może dojść do porozumienia.
• Rosja nie jest zainteresowana w tej chwili zwyczajnym zawieszeniem broni na istniejącej linii frontu i chce wykorzystać te rozmowy do osłabienia militarnego Ukrainy poprzez odcięcie jej od dostaw z zachodu.
• Wojna będzie kontynuowana, tak samo jak i rozmowy. Mają powstać robocze grupy omawiające możliwość zawieszenia borni na poziomie ministrów i dyplomatów. Strona rosyjska prawdopodobnie będzie chciała wciągnąć Amerykanów w grę w której będzie próbować zyskać dla siebie przewagę i osłabić Ukrainę, traktując te rozmowy instrumentalnie, jako jeden z rodzajów broni w tej wojnie.
Czyli upraszczając można powiedzieć że klasycznie - strony dogadali się że będą dalej się dogadywać.
Obserwujmy więc uważnie, co przyniosą te rozmowy w przyszłości.