Biały dym oznacza, że elekt przyjął wybór na papieża i wybrał imię. Co natomiast dzieje się po obwieszczonym białym dymem wyborze następcy św. Piotra, a jego wyjściem na balkon bazyliki watykańskiej? Nowy biskup Rzymu udaje się najpierw do zakrystii Kaplicy Sykstyńskiej, tzw. Pokoju Łez, gdzie oczekuje na niego krawiec z przygotowanymi sutannami w trzech rozmiarach. Ojciec Święty założy białą sutannę, którą – wedle konieczności – krawiec poprawi w taki sposób, by jak najlepiej pasowała. Już w stroju papieskim biskup Rzymu wróci do Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie zasiądzie na katedrze przed ołtarzem. Wówczas odczytany zostanie fragment Ewangelii mówiący o przekazaniu Piotrowi kluczy królestwa niebieskiego lub ten, w którym Piotr trzykrotnie wyznaje miłość do Chrystusa. Po krótkiej modlitwie w intencji nowego papieża, każdy ze 132 elektorów oraz obecni w kaplicy konklawiści podejdą do niego, aby wyrazić swoje posłuszeństwo. Na koniec papież zaintonuje hymn Te Deum laudamus.

Wszystko to zajmie około 30 minut. Po tym czasie na balkonie Bazyliki św. Piotra pojawi się kard. Dominique Mamberti, który ogłosi imię nowego papieża. Usłyszymy słynną formułę: „Annuntio vobis gaudium magnum: habemus papam! Eminentissimum ac Reverendissimum Dominum, Dominum N. Sanctae Romanae Ecclesiae Cardinalem N. qui sibi nomen imposuit N.”, czyli: „Ogłaszam wam radość wielką: mamy papieża! Najdostojniejszy i najczcigodniejszy ksiądz (imię wybranego kardynała), kardynał Świętego Kościoła Rzymskiego (nazwisko wybranego kardynała), który przyjął imię (imię nowego papieża).

Potem minie jeszcze kilkanaście minut, zanim nowy papież wyjdzie na balkon bazyliki watykańskiej, aby pierwszy raz w czasie swojego pontyfikatu udzielić błogosławieństwa Urbi et orbi – Miastu i światu. Najpewniej, zgodnie z zapoczątkowanym przez św. Jana Pawła II zwyczajem, wówczas też Ojciec Święty powie spontanicznie kilka słów do wiernych.