„Gazeta Wyborcza”, powołując się na źródło z ukraińskiej dyplomacji, podała, że mimo sygnałów wysyłanych przez Kijów w sprawie potencjalnego spotkania obu głów państw, prezydent Nawrocki nie zdecydował się jeszcze na wizytę w stolicy Ukrainy.

Do sprawy odniósł się w rozmowie na antenie TVN24 szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP Marcin Przydacz.

„Jeśli pan prezydent Zełenski chce zobaczyć Karola Nawrockiego, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wsiadł w pociąg i przyjechał do Warszawy na spotkanie” – powiedział Przydacz.

Jednocześnie prezydencki minister podkreślił, że ewentualne spotkanie Karola Nawrockiego z Wołodymyrem Zełenskim uzależnione jest „od konkretów, co się będzie działo w dialogu historycznym, co się będzie działo w dialogu gospodarczym”.

„Będziemy planować te działania na przyszłość, ale w zależności też od postępów w tych sprawach, na których prezydentowi zależy” – wyjaśnił Marcin Przydacz.

„Prezydent Nawrocki zawsze ode mnie oczekuje jakichś konkretów w danych wizytach, nie tylko wizyty dla wizyty, więc gdybym miał w jakikolwiek sposób podpowiadać stronie ukraińskiej, jak tutaj doprowadzić do bliższych kontaktów, to posuwałbym te sprawy konkretne naprzód, na przykład w tematyce historycznej, wtedy wizyta głowy państwa ma być pewnego rodzaju finałem jakiegoś procesu, a nie jego początkiem” – dodał szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP.