„Jeśli obecny rząd dalej będzie tak skutecznie wypychał USA z Polski i Europy, kłócił się z Waszyngtonem, premier Tusk dalej będzie mówił, że Donald Trump jest od 30lat agentem rosyjskim, to zostaniemy sami. Nasi synowie, bracia, ojcowie będą musieli ginąć na linii Sanu i Bugu” – powiedział Mateusz Morawiecki na antenie Radia Zet.
Wiceprezes PiS był pytany również o wczorajszą rezolucję dotyczącą obronności.
Jak stwierdził Morawiecki „ta rezolucja daje Brukseli wyłączność, decyzyjność w zakresie polityki obronnej” i dlatego jest on „przeciw armii brukselskiej, wyposażonej w 5 tys. hełmów, które Scholz miał posłać na Ukrainę, ale zapomniał”.
Były prezes rady ministrów powiedział również, że jest obecnie „głównym wrogiem” Donalda Tuska ponieważ widział, jak na Radzie Europejskiej, Tusk „krył się pod spódnicą Angeli Merkel” i „był podnóżkiem celów niemieckich”.
„Premier Tusk powinien się modlić za zwycięstwo Karola Nawrockiego. Jak prezydent Andrzej Duda zakończy swą kadencję, to nie będziemy mieli już prawie wcale kanałów komunikacji z USA, bo obecny rząd jest tutaj odcięty” – mówił były szef polskiego rządu.
Mateusz Morawiecki powiedział również, że w życiu jest „pewien tylko trzech rzeczy: śmierci, podatków i kłamstw Donalda Tuska”.