"To nie jest już ukryta wojna, ale otwarta agresja" – stwierdził Rutte. Według raportu NATO i OBWE, Rosja przeprowadziła od początku wojny na Ukrainie około 150 ataków na terytoria państw NATO. Działania te obejmują cyberataki, sabotaż infrastruktury krytycznej, włamania do systemów GPS, szpitali i wodociągów, a także fizyczne akty przemocy, takie jak próby zamachów na kluczowych polityków i przedsiębiorców związanych z sektorem obronnym.
Eskalacja działań i zagrożenia dla infrastruktury krytycznej
Raporty wykazują, że Rosja koncentruje się na destabilizacji infrastruktury krytycznej w państwach NATO. W ostatnich miesiącach doszło m.in. do ataków na szpitale w Rumunii, sparaliżowania systemów aptecznych w USA, a także do uszkodzenia kabli na dnie Morza Bałtyckiego, co miało przerwać komunikację i transmisję danych. Ataki hybrydowe są elementem większej strategii Rosji mającej na celu zastraszenie ludności i rządów Zachodu.
Dodatkowo, działania Rosji są wspierane przez takie państwa jak Chiny, Iran i Korea Północna. Sojusze te obejmują wymianę technologii wojskowej i wsparcie w zakresie cyberataków, co jeszcze bardziej komplikuje sytuację międzynarodową.
Zmiana strategii NATO
Odpowiedzią NATO na te wyzwania ma być wzmocnienie zdolności obronnych oraz adaptacja strategii do nowych realiów. Kluczowymi elementami są:
-
Wzmocnienie obrony infrastruktury krytycznej, szczególnie w obszarach energetyki i telekomunikacji.
-
Rozbudowa systemów cyberbezpieczeństwa w celu przeciwdziałania atakom hakerskim.
-
Intensyfikacja ćwiczeń wojskowych i wymiany wywiadowczej wśród państw członkowskich.
-
Współpraca z Unią Europejską w zakresie tworzenia kompleksowego systemu reagowania.
Rutte wskazał także na konieczność dalszego wspierania Ukrainy, która pozostaje jednym z kluczowych frontów walki z rosyjską agresją. Priorytetem NATO jest dostarczanie amunicji, systemów obrony powietrznej i sprzętu wojskowego, aby Ukraina mogła odpierać ataki i negocjować pokój z pozycji siły.
Hybrydowe zagrożenia a przyszłość Sojuszu
Rosja konsekwentnie wykorzystuje luki w zabezpieczeniach Zachodu, czego dowodem są m.in. zakrojone na szeroką skalę operacje dezinformacyjne i ataki na infrastrukturę krytyczną. Jak podkreślił Rutte, "NATO musi być gotowe nie tylko na tradycyjne konflikty zbrojne, ale również na zaawansowaną wojnę hybrydową, która wymaga skoordynowanej odpowiedzi na wielu frontach". Konflikt ten ma wymiar globalny, a jego skutki odczuwane są nie tylko w Europie, ale także w Azji i obu Amerykach.