Szczególnie mocno ulewami i powodziami mają być dotknięte rejony Alp i zachodnie Bałkany. W Polsce z kolei spadnie więcej deszczu, jednak nie będzie on aż tak ulewny, jak na południu kontynentu.

W ostatnich dniach w południowej Europie pojawiły się już ulewne deszcze, które w wielu miejscach spowodowały podtopienia. Taka sytuacja miała miejsce m.in. w Mediolanie i w Turynie.

Wszystko wskazuje jednak na to, że to w nadchodzącym tygodniu nastąpi prawdziwe załamanie pogody.

Według synoptyków, w najbliższe dni będziemy mieć do czynienia z wyżową pogodą nad Atlantykiem i na wschodzie Europy. Na południu, zachodzie i w centrum kontynentu pojawi się pogoda niżowa oraz fronty tworzące się zwłaszcza w okolicy wyjątkowo rozgrzanego Morza Śródziemnego.

Już od jutra i w pierwszych dniach nadchodzącego tygodnia od Wlk Brytanii, po Włochy i Chorwację spadnie około 50 mm deszczu. Na północy Włoch i w Słowenii spadnie powyżej 100 mm deszczu, co może wywołać powodzie i podtopienia. Pojawić mogą się także gwałtowne burze.

W tych ostatnich regionach jeszcze silniejsze opady pojawią się w drugiej połowie przyszłego tygodnia, co wiąże się z ryzykiem powodzi.

Jak ostrzega portal Severe Weather Europe, w górskich regionach północnych Włoch, Słowenii, Austrii, w Alpach oraz w częściach Albanii może spaść nawet 400 mm. Takie ilości deszczu, jak czytamy na portalu, mają „potencjał do niszczących powodzi”.