Podczas spotkania wyborczego Karola Nawrockiego w Starogardzie Gdańskim padło hasło, które szybko podchwycił zgromadzony tłum. „Nie bać Tuska!” – skandowali uczestnicy, nawiązując do popularnego wśród krytyków obecnego premiera sloganu. Sam kandydat nie pozostał obojętny wobec tej reakcji i odniósł się do kwestii wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
Spotkanie z Karolem Nawrockim miało charakter otwartego dialogu z mieszkańcami, którzy chętnie zabierali głos. Jeden z uczestników przypomniał fundamentalne zasady, jakimi powinno kierować się państwo prawa:
„Żeby nie uchwałą i pałą, tylko rządzić ustawami, zgodnie z prawem i zgodnie z Konstytucją. Nie bać Tuska!” – powiedział mężczyzna, co wywołało owacje.
Nawrocki, widząc entuzjazm tłumu, zwrócił się do zgromadzonych:
„Starogard Gdański, jak rozumiem, też się nie boi Donalda Tuska?”
W odpowiedzi rozległo się głośne: „Nieee!”.
Kandydat na prezydenta RP skorzystał z okazji, by poruszyć temat sądownictwa i problemów, z jakimi borykają się obywatele:
„Nie boi się! Będę dbał także o wymiar sprawiedliwości. Sytuacja, w której znalazła się dziś Polska w zakresie wymiaru sprawiedliwości, jest ewenementem po 1989 roku. Polacy tracą nadzieję, że mogą liczyć na uczciwy proces.”
Wypowiedź Nawrockiego wpisuje się w szerszą debatę o stanie polskiego sądownictwa i roli prezydenta w jego reformowaniu. Wybory prezydenckie 2025 zapowiadają się jako starcie różnych wizji państwa, a kandydaci coraz częściej odwołują się do emocji i nastrojów społecznych.