Podkreśla, że wspomniana rezolucja to wezwanie do budowy alternatywy dla NATO, zawierające niezwykle groźne dla Polski elementy – rezygnację z prawa weta ws. obronnych czy podporządkowanie polityki bezpieczeństwa decyzjom Brukseli.

„I głosowanie za tym naszej władzy to zdrada stanu” – pisze autor.

W dalszej części swojego komentarza podkreśla, że to kolejna gra na supremację Berlina kosztem Polski. Zauważa, że w tej materii mamy do czynienia z bardzo niepokojącym przyspieszeniem. 

„Ergo państwo, które umożliwiło Rosji aktualny najazd na Ukrainę, które latami pompowało miliardy w Putina i jego zbrodniczy reżim, które zrobiło wszystko, by Moskwa mogła do maksimum rozszerzyć swoje wpływy w Europie, dziś chce zbić polityczny kapitał na tej wojnie i związanej z nią hekatombie ukraińskiej ludności cywilnej. Okazuje, że te wszystkie potworności, których można było uniknąć, gdyby nie kunktatorska polityka Berlina wobec Rosji, Bucza i reszta zbrodni rosyjskich orków, staje się paliwem dla opisywanego powyżej szantażu, dla rozwiązań, które mają doprowadzić do jeszcze większej władzy państwa” – zauważa Wildstein.

Cały tekst dostępny jest poniżej – zachęcamy do lektury.