O swoim przesłuchaniu prof. Manowska opowiedziała na antenie Radia ZET podkreślając, że „jest takim samym obywatelem jak każdy inny”.
- „Jeżeli prokurator umawia się ze mną na przesłuchanie, to jest tylko taki plus, że nie wzywa mnie do prokuratury i przesłuchuje mnie, informuje że zostało wszczęte postępowanie, to jako obywatel mam obowiązek złożyć zeznania w charakterze świadka i to zrobiłam”
- powiedziała.
Zaznaczyła, że w czasie przesłuchania nie dzieliła się swoją oceną co do tego, czy doszło do zamachu stanu.
- „Świadek zeznaje o faktach i zeznałam szczerą prawdę. Nie wiem czy wolno mi ujawnić to, co zeznałam, bo nie wiem, jaki będzie finał tego postępowania i tej afery dokumentowej, więc zeznawałam, mogę powiedzieć, ogólnie na temat działań podejmowanych przez rząd, ministra sprawiedliwości w stosunku do sądów, SN, sądów powszechnych”
- wyjaśniła.