Pod koniec marca, w czasie rosyjskiego ataku na Ukrainę, przez terytorium Polski przeleciała rosyjska rakieta. Pocisk znajdował się w polskiej przestrzeni powietrznej przez około 39 sekund. Z uwagi na trajektorię lotu, polskie siły nie zdecydowały o jej zestrzeleniu.
Goszcząc na antenie Polsat News, zdarzenie to skomentował b. dowódca wojsk USA w Europie gen. Ben Hodges, w którego ocenie nie był to jedynie przypadkowy błąd.
- „Rosja będzie nadal testować. Nie wierzę w to, że to był wypadek, już się zresztą to zdarzyło wcześniej”
- powiedział.
Dlatego państwa NATO powinny jego zdaniem stanowczo reagować na tego typu incydenty.
- „W pewnym momencie musimy zademonstrować, że nie będziemy tolerować tak niebezpiecznej broni, która narusza przestrzeń powietrzną. Trudno jest liderom politycznym reagować na takie sytuacje i radzić sobie z konsekwencjami, ale spędzamy tak dużo czasu martwiąc się tym, co Rosja może zrobić, a historia uczy, że by wygrać, trzeba przejąć inicjatywę”
- podkreślił.
Przypomniał, że do podobnych zdarzeń nie dochodzi już w przestrzeni powietrznej Turcji po tym, jak Turcy zwyczajnie zestrzelili naruszającą ich przestrzeń rakietę.
- „Więc myślę, że trzeba by zestrzelać takie pociski, tak samo jak brytyjska marynarka wojenna, jak dzieje się coś takiego na morzu. Trzeba zmienić podejście”
- podkreślił.