Kierowana przez ks. Olszewskiego fundacja zbudowała ośrodek dla ofiar przestępstw, na który dotację otrzymała z Funduszu Sprawiedliwości. W ocenie śledczych, przy przyznaniu tej dotacji doszło do nieprawidłowości. W marcu sercanin został zatrzymany, w Wielki Czwartek sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o środku zapobiegawczym w postaci trzymiesięcznego aresztu. Od tego czasu duchowny pozostaje w areszcie.

Do sprawy odniósł się na antenie Telewizji Republika prezes PiS, w którego ocenie sprawa ma służyć uderzeniu w Kościół.

- „Chodzi o uderzenie w Kościół, chodzi o pokazanie, że my się już z Kościołem nie liczymy, że w Polsce rządzą siły, dla których Kościół nie jest instytucją istotną, nie jest instytucją narodową, niezależnie od swoich właściwych, tych podstawowych ról”

- stwierdził Jarosław Kaczyński.

Zwrócił uwagę, że w ten sposób władza zaspokaja potrzeby części społeczeństwa, „która nienawidzi, albo przynajmniej bardzo nie lubi Kościoła”.

W przekonaniu polityka, ciągłe przedłużanie aresztu wobec ks. Olszewskiego i dwóch urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości jest motywowane obawą przed tym, „co oni powiedzą, jak już będą na wolności”.