Kołodziejczak zamieścił w sieci wideo, na którym możemy zobaczyć, jak dość natarczywie próbuje porozmawiać z komisarzem UE ds. rolnictwa Januszem Wojciechowskim który rozmawia przez telefon komórkowy. Dalej idąc za nim Kołodziejczak w błądzącym wzrokiem mówi, że „uciekł jak szczur od gradu pytań, które na niego czekały”.
Kołodziejczak dotarł wczoraj do Stasburga, aby tam rzekomo „bronić interesu polskich rolników”. Zapewne ma to mieć czasowy związek z debatą w PE, która ma się odbyć 15. września i dotyczyć przedłużenia embarga na ukraińską żywność.
- Panie komisarzu, dzwoniłem do Pana. Panie komisarzu, niech Pan poczeka. Rozmawiajmy. Pan komisarz uciekł, bo nie chce pytań — woła biegnąc za Januszem Wojciechowskim lider Agro Unii, wprowadzony na listy KO przez Donalda Tuska.
Janusz Wojciechowski nie załatwił sprawy ważnej dla Polski. Zamiast rozwiązać problem on je tworzy. Co pan powie rolnikom w Polsce? — pisze na Twitterze Kołodziejczak.
Cała wielka wyprawa Kołodziejczaka do Brukseli okazała się jednak jedynie spotkaniem towarzyskim zorganizowanym na potrzeby kampanii wyborczej, co dotkliwie obnażył europoseł PiS Dominik Tarczyński.
- O! W barku na trzecim piętrze was podjął. Nawet nie w barku dla posłów tylko dla wycieczek — pisze z nutą ironii Dominik Tarczyński na Twitterze.
Jestem już po spotkaniu z @LinsNorbert, - szefem komisji rolnictwa w Parlamencie Europejskim, którego udało się przekonać, że przepisy ograniczające przywóz zbóż z Ukrainy powinny być przedłużone do momentu wypracowania strategicznych rozwiązań.
— Michał Kołodziejczak (@EKOlodziejczak_) September 13, 2023
Mówimy jasno: ograniczenie… pic.twitter.com/81M92VYmfp
.@jwojc nie załatwił sprawy ważnej dla Polski.
— Michał Kołodziejczak (@EKOlodziejczak_) September 13, 2023
Zamiast rozwiązać problem on je tworzy.
Co pan powie rolnikom w Polsce? https://t.co/R6oqGLveko
O! W barku na trzecim piętrze was podjął. Nawet nie w barku dla posłów tylko dla wycieczek 😀 https://t.co/rqhSkMVdXs
— Dominik Tarczyński MEP (@D_Tarczynski) September 13, 2023