Do wypadku doszło na wysokości miejscowości Szałsza w powiecie tarnogórskim. Komendant główny policji nadinsp. Marek Boroń, z dwoma innymi funkcjonariuszami jechał wówczas do Głuchołaz, gdzie trwał kryzys związany z powodziami. Samochód dachował. Żaden z policjantów nie doznał poważniejszych obrażeń, a wszyscy byli trzeźwi. Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Okręgowa w Gliwicach, która je umorzyła. Teraz zakończyły się czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie.
Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach podkom. Kamil Kubica przekazał, że kierujący samochodem policjant z Komendy Głównej Policji został ukarany mandatem i punktami karnymi.
- „Do KPP w Tarnowskich Górach stawił się kierujący pojazdem generała 54-letni mieszkaniec Warszawy, policjant KGP, który został ukarany mandatem w kwocie 1520 zł i 12 punktami karnymi”
- poinformował rzecznik.