- „W trakcie odstawiania instalacji doszło do rozszczelnienia gorących połączeń kołnierzowych na wlotach do reaktorów instalacji PDH i zapalenia się węglowodorów. Co kluczowe, pożar po krótkiej chwili został ugaszony”

- przekazała rzeczniczka Grupy Azoty Monika Darnobyt.

Zaznaczyła, że „nie odnotowano zniszczeń, które uniemożliwią ponowne uruchomienie instalacji”.

- „Po usunięciu węglowodorów z pętli reaktorowej połączenia kołnierzowe zostaną doszczelnione, a instalacja uruchomiona ponownie”

- wyjaśniła.