Mimo wystosowania apelu o porzucenie sankcji przez niemiecki Bundestag do prezydenta USA, prace nad ich wprowadzeniem posuwają się do przodu. W poniedziałek amerykański Kongres przegłosował poprawkę nakładającą sankcje na firmy związane z Nord Stream 2, którą teraz zajmie się Senat.

Szef komisji ds. energii w Bundestagu Klaus Ernst zwrócił się w otwartym liście do liderów amerykańskiego Kongresu, wzywając ich do porzucenia planów obłożenia nowymi sankcjami projektu Nord Stream 2. Amerykanie pozostali jednak głuchymi na niemieckie protesty.

W poniedziałek w Kongresie została jednogłośnie przegłosowana poprawka, która nakłada kolejne sankcje na firmy zaangażowane w Nord Stream 2. Mają one dotyczyć też gazociągu Turkstream.

- „Rosja stara się zbudować rurociąg Nord Stream 2, aby wywierać presję na naszych europejskich sojuszników i ich dostawy energii. Musimy zatrzymać wrogą strategię wpływu Putina” – pisał na Twitterze Republikanin Steve Womack.

Sankcje są popierane również w Senacie, który teraz zajmie się poprawką.

kak/PAP