W konsekwencji błędów reformy podatkowej będącej częścią Polskiego Ładu na początku tygodnia do dymisji podał się minister finansów Tadeusz Kościński. Dymisję ministra komentował dziś w porannej rozmowie RMF FM poseł Marek Suski z PiS, który przyznał, że nawet Kancelaria Sejmu miała problem z wyliczeniem wynagrodzenia posłów.
Goszcząc na antenie RMF FM poseł Marek Suski przyznał, że sam stracił na reformach związanych z Polskim Ładem. Zaznaczył jednak, że nie wie dokładnie, ile stracił i policzy to „dopiero pod koniec roku”.
Robert Mazurek zauważył, że 9 lutego minął rok od ogłoszenia Polskiego Ładu przez premiera Mateusz Morawieckiego.
- „I na rocznicę został odwołany minister właśnie dlatego, że nic nie wiemy”
- stwierdził polityk PiS.
Gość Roberta Mazurka komentował też plany opozycji dot. powołania komisji śledczej ds. Pegasusa. Wczoraj liderom opozycji udało się dojść do porozumienia z Pawłem Kukizem w tej sprawie. Komisja śledcza miałaby składać się z 11 członków. Pięciu ma być wytypowanych przez Prawo i Sprawiedliwość, a pięciu reprezentowałoby kluby i koła opozycyjne. W skład komisji wchodziłby też Paweł Kukiz. Kukiz zapowiedział, że jeśli w ciągu miesiąca nie odbędzie się głosowanie nad komisją, zerwie umowę z PiS.
- „Nie słyszałem, żeby był taki warunek, że w ciągu miesiąca miała być głosowana komisja, a więc nie wiem, czy byłoby to zerwanie czegoś, co nie było zawarte w umowie. Artystyczne zdolności bardzo cenię u pana posła, a więc i tutaj też nie jest to artystyczna interpretacja umowy zawartej z nami.”
- powiedział poseł Suski.
Zapewnił przy tym, że Prawo i Sprawiedliwość nie ma sobie nic do zarzucenia w kwestii inwigilacji.
- „W tym składzie i w ten sposób, w jaki jest proponowana ta komisja, na pewno nie służyłoby to żadnemu wyjaśnieniu sprawy, tylko próbie obalenia rządu, do czego dąży totalna opozycja. Jeszcze gdyby oni w tej komisji mieli większość to byśmy usłyszeli, tak jak w Senacie, dość kompromitujące różne zeznania o 500, czy nawet więcej podsłuchach w Najwyższej Izby Kontroli. Ozdrowiałby pewnie Roman Giertych, który, kiedy prokuratura próbowała przedstawić mu zarzuty, to zemdlał.”
- stwierdził parlamentarzysta.
kak/RMF24, wPolityce.pl