Choć sam Reznikow nie został dotąd formalnie uznany za podejrzanego, to obecne działania NABU wskazują, że śledczy poszerzają zakres dochodzenia w sprawie nieprawidłowości przy dostawach żywności dla Sił Zbrojnych Ukrainy. Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez portal ZN.UA, sprawa dotyczy kontraktów zawieranych przez Ministerstwo Obrony w czasie, gdy Reznikow stał na jego czele – od listopada 2021 do września 2023 roku.

W trakcie jego urzędowania ukraińskie media i organizacje antykorupcyjne ujawniły szereg nieprawidłowości w systemie zamówień wojskowych. Największe kontrowersje wzbudziły kontrakty na dostawy żywności, w których ceny miały być zawyżane nawet kilkukrotnie. Śledczy oszacowali, że straty Skarbu Państwa wyniosły ponad 733 miliony hrywien, czyli przeszło 18 milionów dolarów. Wykryto również próbę wyprowadzenia kolejnych środków o podobnej skali.

Afera doprowadziła do czystki w kierownictwie resortu – dymisje objęły m.in. kilku wiceministrów. Wówczas sam Reznikow uniknął zarzutów, a jego odejście ze stanowiska odbyło się w atmosferze politycznego konsensusu, podkreślającego zasługi dla armii i państwa. Jednak ostatnie przeszukania sugerują, że NABU nie zamierza traktować nikogo ulgowo, nawet jeśli wcześniej był postrzegany jako symbol narodowego oporu.

Ołeksij Reznikow, który podczas pierwszych miesięcy rosyjskiej inwazji stał się medialną twarzą ukraińskiej determinacji i partnerem Zachodu w negocjacjach dotyczących dostaw uzbrojenia, jak dotąd nie skomentował oficjalnie działań śledczych ani ich przyczyn.