Wczoraj w programie „Zadanie specjalne” Jerzy Grunwald, Marcin Waszczuk oraz Piotr Ikonowicz dyskutowali o kryzysie migracyjnym w Europie. Doszło do dość ostrego starcia między gośćmi. Kompozytor Jerzy Grunwald, który przez wiele lat mieszkał w Szwecji, wyznał, że nie wierzy w „pokojowy islam”. Według Grunwalda syryjscy imigranci nigdy się w Polsce nie odnajdą, a takie zderzenie dwóch odrębnych kultur nie przyniesie nic dobrego dla Polski. „W tych wyjących meczetach pierze się ludziom mózgi i uczy się nienawiści do naszej cywilizacji. Nie można zaprzeczyć temu, co widać gołym okiem”. Marcin Waszczuk, Komendant Główny Związku Strzeleckiego „Strzelec” powiedział, że obawy wobec przyjęcia do Polski uchodźców to obawy dnia codziennego. Odwołał się do własnego przykładu i wyznał, że sam ma żonę i trójkę dzieci, chce, by jego rodzina mogła czuć się bezpiecznie. Zaznaczył, że „uchodźcy” to w 80% mężczyźni w wieku poborowym.

Lider Ruchu Sprawiedliwości Społecznej, Piotr Ikonowicz przekonywał zaś, że w okresach wielkości Polski dużą część obywateli naszego kraju stanowili wyznawcy islamu, a inne państwa mogły uczyć się od nas tego, co nazywamy dziś „multikulti”. Według lewicowego działacza społecznego, jednolitość kulturowa nie jest dla Polski dobrą drogą. Zagrożeniem zaś mają być nie tyle sami imigranci, co „szczucie przeciwko sobie ludzi i fala europejskiego nacjonalizmu wywołana przez kryzys migracyjny”. Piotr Ikonowicz stwierdził też, że Anita Gargas manipuluje i straszy Polaków.

Dyskusja w studiu była ostra, jej uczestnicy mówili podniesionymi głosami. Piotra Ikonowicza najbardziej dotknęły słowa Jerzego Grunwalda: „Wam, politykom, wydaje się, że macie receptę na mądrość. Jeśli ktoś nie popiera polityki migracyjnej, jest ksenofobem, jeśli ktoś jest patriotą, zostaje faszystą, a jeśli ktoś nie popiera parady gejów, jest homofobem. O jakiej demokracji więc mówimy?” W programie nakreślono również sytuację Mariusza Pudzianowskiego, który niedawno otwarcie i ostro wyraził opinię o syryjskich imigrantach i w pewnych kręgach stał się „ rasistą i ksenofobem”.
Zdenerwowany Ikonowicz wyszedł ze studia, dyskusja trwała dalej. Jerzy Grunwald dodał, że gdy przyjdzie wiosna, sytuacja może być nie do opanowania. Zaznaczył, że oczywiście nie wszyscy imigranci są terrorystami, ale warto zauważyć, że większość z nich nie ma nawet paszportów.

Jj/Źródło: TV Republika, Niezalezna.pl