Zdaniem ks. Naumowicza, trafnie pisał Jan Damasceński, że wiara ma dwa wymiary: jeden jest „sprawą naszej woli, drugi zaś należy do darów Ducha Świętego” (Wykład wiary prawdziwej 4,11).

"Wiara zatem zależy także od nas, od naszej woli, decyzji. Tak! Bo rodzi się ona, jak przypomina Jan z Damaszku,  ze słuchania Słowa Bożego. A od nas w dużym stopniu zależy, czy dajemy szansę Słowu Bożemu, by do nas dotarło i zostało przyjęte. Także od nas zależy, czy przyjęcie tego Słowa potwierdzamy, jak pisze ten sam autor, „czynem, pobożnością, i wykonywaniem poleceń naszego Odnowiciela”. Wiara zatem to nie uczucie, które może być przelotne i zmienne, i które musi stale podtrzymywać Boża łaska, ale świadomy wybór, przylgnięcie do Stwórcy i do wszystkiego, co On mówi" - pisze ks. Naumowicz, patrolog, profesor UKSW.

Ks. Naumowicz przypomina, że oczywiście wiara jest także darem Ducha św., ale "tego daru też nie należy oczekiwać bezczynnie, nawet jeśli otrzymujemy go często nieoczekiwanie i w sposób niezasłużony (łaska jest dana „gratis”, stąd jest nazwana po łacinie „gratia”). O ten dar trzeba prosić. O to, by Pan przymnożył nam wiary, byśmy mogli przyjąć nawet to, czego nie potrafimy pojąć ludzkim rozumem" - przypomina duchowny.

"Tak zazwyczaj jest, że kto zaniedbał swą wiarę, to albo usprawiedliwia się w jakiś sposób (we wspomniany wyżej sposób lub inny) albo szuka namiastek wiary (sekty,  inne religie…) lub też zaczyna zwalczać wiarę, Kościół, ludzi wierzących. Bo nie można tu pozostać obojętnym" - konstatuje ks. Naumowicz i dodaje: "wiem, że są tacy, którzy uczciwie – choć nieraz długo - szukają Boga i w końcu Go znajdą z jeszcze większą radością, ale też tacy, którzy swoje lenistwo i bezczynność usprawiedliwiają brakiem specjalnej łaski".

eMBe/Areopag21.pl