Na to pytanie stara się odpowiedzieć pastor chrześcijański Jack Hayford, który mówi, że amerykańscy wierzący nie mogą ignorować faktu, że setki wyznawców Chrystusa giną za wiarę na Bliskim Wschodzie. Powiedział, że chrześcijanie w USA nie powinni oczekiwać, że unikną prześladowań. Doświadczą ich zwłaszcza ludzie młodzi: „Modlę się, by na naszej ziemi nastąpiło przebudzenie. Ale zło szczerzące się w naszym świecie będzie narastało” – mówi Hayford.
Pastor uważa, że by wytrwać wierzący będą musieli polegać jedynie na sile Ducha Świętego: „Świat się rozkleja, ciemność się pogłębia, ale światło wypełnia nasze serca i przenika ciemności, podobnie jak wcześniej, będzie wymagało ognia Pięćdziesiątnicy, nie tylko na jeden dzień”.
Jak zaznaczył pastor, w USA już chrześcijanie cierpią prześladowania. Głównie ze względu na sprzeciw wobec małżeństw homoseksualnych. Sądy nakazują im świadczenia usług ślubnym parom gejowskim, lekceważąc przy tym prawo do działania w zgodzie ze swoimi przekonaniami religijnymi,
Ostatnio dochodzi również do zamachów na kościoły, w których giną ludzie.
mm/chnnews.pl