Wczoraj prof. Grzegorz Górski pisał na Facebooku o obnażeniu słabości rosyjskiej armii w czasie walk na Ukrainie. Dziś amerykanista wskazuje w kolejnym wpisie, że być może rosyjscy wojskowi celowo przygotowali „spektakularną klapę”. Może to być plan obalenia władcy Kremla.
Putin chciał przeprowadzić szybką inwazję, zdobyć Kijów i obsadzić tam marionetkowy rząd. To mu się nie udało. Trwa czwarty dzień ataku, a armia ukraińska wciąż dzielnie odpiera rosyjskie siły. Rosjanie ponoszą kolejne straty. Polec miało już ponad 4 tys. rosyjskich żołnierzy. Eksperci wskazują na niezwykle słabe przygotowanie Moskwy do tej wojny. W inwazji na Ukrainę mają brać udział słabo wyszkoleni poborowi. Z Ukrainy dochodzą informacje o okupantach desperacko szukających żywności, paliwa i bimbru. Popularnością cieszy się też opublikowane przez holenderskiego dziennikarza nagranie, na którym zaprezentowano przejęty od Rosjan postsowiecki, archaiczny czołg. Doniesienia o buntujących się żołnierzach są dowodem na niskie morale wojska.
- „Cokolwiek jeszcze wydarzy się w następnych dniach - daj Boże, żeby Ukraińcy wytrzymali jak najdłużej - jedno jest pewne. Jeśli jeszcze ktoś po tym cyrku w wydaniu putinowskich tępaków będzie próbował nam wmawiać bajki, o niezwyciężonej armii rosyjskiej, o płukaniu nóg w kanale Le Manche, o konieczności oswajania czy budowania wzajemnego zaufania - każdy tak twierdzący niezależnie od tego czy to polityk, wojskowy, dziennikarz, artysta czy zwykły obywatel - będziemy mogli w ciemno powiedzieć, że to kolejny jurgieletnik Putina. Putin już się zblamował, jest obnażony. A z naszego punktu widzenia nadzieja, że możemy stawić czoła rosyjskiemu zagrożeniu, zaczyna graniczyć z pewnością”
- wskazywał prawnik.
W dzisiejszym wpisie amerykanista zastanawia się, czy to obnażenie jest celowym działaniem rosyjskich dowódców.
- „Wczoraj miałem ciekawą rozmowę. Dwie osoby ze wschodu postawiły tezę, że opisana przeze mnie wczoraj nieporadność armii rosyjskiej, nie jest przypadkowa. Otóż twierdzą oni, że rosyjski kompleks wojskowy ma dość rządów KGB. Czyli podobnie jak w Polsce za Jaruzelskiego tylko odwrotnie (wtedy wojskowi rządzili ubekami). Dlatego wojskowi pchali Putina do twardej rozprawy z Ukrainą wbrew KGB i Ławrowowi. Po to, by doznać spektakularnej klapy. I dzięki temu pozbyć się Putina, jako sprawcy upokorzenia Rosji.
Znając historię Rosji, to na pewno nic nowego - nie raz tak było”
- zauważa autor.
- „Obalając Putina jako szaleńca, kompleks wojskowy szybko wyciszyłby wojnę i zachował dotychczasowe zdobycze. Bo zachód uradowany odsunięciem szaleńca, szybko dogada się z nowymi władzami i wróci do konstruktywnych relacji z Moskwą. Przy okazji rodzina Bidena przerobi następne miliardy na odbudowie Ukrainy.
Upłyną kolejne lata, zanim kolektywny zachód zrozumie, że na Kremlu po odsunięciu Putina i tak nic się nie zmieniło”
- dodaje, zapraszając do swojego artykułu opublikowanego na łamach portalu Tysol.pl.
kak/Facebook-Grzegorz Gorski