Surwiwal kandydatów na AWF!
Poznańska Akademia Wychowania Fizycznego – pogrzebała symbolicznie polską naukę! Polską naukę, która i tak już upada. Pomysł na rekrutację przyszłych studentów metodą „kto pierwszy, ten lepszy” - to hańba dla rektora, hańba dla władz, dla polskiej nauki. To już dno i z dołu już nic nie stuka!
Za kilka lat zajmą się nami fizjoterapeuci, zwerbowani przez „wyścig” do bram uczelni. Pięknie! Mnie to już nie dotyczy, ale współczuję przyszłym pacjentom.
Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego Jarosław Gowin już przesłał wyrazy zaniepokojenia na ręce rektora poznańskiej AWF.
Podobną metodę werbunku zastosowano już w Polsce, w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Pod koniec lat 40. ubiegłego wieku, gdy zabrakło kadr dla Ludowego Wojska Polskiego. Pojawiło się hasło, że: „Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera!”
Głosy sceptyczne dopowiadały:
„Nie pomogą dobre chęci, bicza z g***a nie ukręci!”
Poznańska Akademia Wychowania Fizycznego upokorzyła zarówno tych, którzy teraz koczują w namiotach pod bramą, ale też obecnych studentów. Wkrótce ludzie zapomną, że taka metoda rekrutacji została zastosowana tylko raz (daj Boże) i tylko na jeden kierunek. W świat już poszła opinia, że tę uczelnię można zacząć, kiedy się wygra wyścig do frontowych drzwi budynku.
To nie jest dobra opinia!
Na koniec stara, jak PRL anegdotka…
Pytanie – czym się różni Wyższa Szkoła Nauk Społecznych przy KC PZPR od Uniwersytetu Jagiellońskiego?
Odpowiedź – tym, czym k***a mać od Alma Mater!
Piotr Szymanowski