W czasie dzisiejszego spotkania z nową szefową niemieckiej dyplomacji, minister spraw zagranicznych prof. Zbigniew Rau oświadczył, że Polska będzie domagać się zamknięcia Nord Stream 2. Podkreślił, że projekt ten jest zagrożeniem da pokoju w Europie. Poruszono też sprawę należnych Polsce reparacji.

Warszawę odwiedziła dziś nowa szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock. Najpierw minister spotkała się w Pałacu Prezydenckim z prezydentem Andrzejem Dudą. Następnie rozmawiała z szefem polskiego resortu spraw zagranicznych Zbigniewem Rauem.

- „Mamy do czynienia z kontynuacja bardzo dobrej tradycji, zgodnie z którą nowy minister spraw zagranicznych Niemiec odwiedza stolicę Polski zaraz po wizycie w Paryżu i Brukseli. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować za ten gest pani minister”

- powiedział prof. Rau.

Zaznaczył, że odczytuje dzisiejszą wizytę jako wyraz chęci budowania relacji z Polską opartych na wzajemnym szacunku i nadania im priorytetowego charakteru.

Nie była to jednak wyłącznie kurtuazyjna wizyta. Minister Rau poruszył m.in. sprawę reparacji wojennych.

- „Musimy powrócić do zwrotu zgrabionych przez Niemcy dóbr kultury, ewentualnego wypracowania sytemu rekompensat za pomniki polskiej kultury, dział sztuki, zabytki, archiwa, biblioteki, które zostały zniszczone, nie w wyniku działań wojennych, a na skutek dążenia władz okupacyjnych do ich wymazania z dziedzictwa ludzkości”

- podkreślił.

Mówił też o przyczyniającej się do wzrostu zagrożenia w Europie polityce poprzednich niemieckich rządów, które podjęły współpracę z Rosją przy budowie gazociągu Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Wskazał, że decyzja Niemiec była szkodliwa dla polsko-niemieckich relacji, europejskiej solidarności, niemieckiej wiarygodności i przede wszystkim bezpieczeństwa Ukrainy.

- „Dlatego Polska będzie stale domagać się zamknięcia tego szkodliwego dla Europy projektu. I w tej sprawie nasza polityka się nie zmieni”

- oświadczył.

Zauważył, że wizyta niemieckiej minister zbiega się w czasie z radykalnym pogorszeniem sytuacji bezpieczeństwa w Europie.

- „Polska, która w XX wieku stała się po raz kolejny w swojej historii ofiarą zbrojnej agresji ze strony sąsiadów - Niemiec i Związku Sowieckiego, ofiarą niespotykanego w dziejach barbarzyństwa, okupacji, ludobójstwa, anihilacji substancji kulturalnej, materialnej, historycznej i muzealnej, zmiany granic i narzucenia rozwiązań ustrojowych przez okupantów - nigdy nie zgodzi się na regres polityki w Europie i powrót do metod opartych o paradygmat koncertu mocarstw i stref wpływów, które zbyt często w historii Europy były źródłem wojen i powodem cierpień milionów niewinnych ludzi”

- stwierdził.

Minister Baerbock mówiła o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy zapewniając, że nie prowadzi polityki ponad głowami sąsiadów.

- „Dzisiaj wyrażamy pełną solidarność, stoimy u boku Polski i krajów bałtyckich w obliczu szantażu prezydenta Łukaszenki”

- oświadczyła.

Zaznaczając, że Polskę i Niemcy łączy przyjaźń zapewniła, że Niemcy pamiętają o swoich zbrodniach.

- „Chciałabym podkreślić, że w umowie koalicyjnej jest nawiązanie do niemieckiej winy i odpowiedzialności oraz zobowiązań Niemiec. To nasze historyczne zadanie, by pokój i przyjaźń w sposób otwarty i szczery pielęgnować”

- powiedziała.

kak/PAP