Z izraelskich badań wynika, że zmarł co czwarty hospitalizowany pacjent w związku z covid-19 z niedoborem witaminy D - donosi Times of Israel.
Z badań izraelskich naukowców wynika także, że pacjenci z niewystarczającą ilością witaminy D są aż 14 razy bardziej narażeni na zgon lub znalezienie się w ciężkim lub krytycznym stanie.
Badanie przeprowadzono w Galilejskim Centrum Medycznym, gdzie 26 proc. pacjentów z niedoborem witaminy D zmarło w wyniku zakażenia koronawirusem.
- To bardzo, bardzo znacząca rozbieżność, która stanowi znaczący sygnał, że zachorowanie w sytuacji bardzo niskiego poziomu witaminy D w organizmie prowadzi do zwiększonej śmiertelności i cięższego przebiegu choroby - powiedział dla Times of Israel endokrynolog dr Amir Baszkin.
- Krótko mówiąc, po przeprowadzeniu tego badania powiedziałbym ludziom, że podczas tej pandemii na pewno chcą się upewnić, że mają odpowiednią ilość witaminy D, ponieważ jeśli zakażą się koronawirusem, ona im pomoże - powiedział kierujący badaniami dr Amiel Dror.
jkg/times of israel