Daniel J. z Białegostoku najlbliższe miesiące lub lata może spędzić za kratami. A wszystko przez koty, które traktował z najwyższym sadyzmem.

28-letni mężczyzna został uznany winnym zamęczania zwierząt na śmierć z wyjątkowym okrucieństwem. Białostocczanin pozował na miłośnika zwierząt. Odwiedzał schronisko ,,Kotkowo'' zajmujące się chorymi i porzuconymi kotami. Wreszcie przyjął do domu trzy koty. Okazało się, że sadystycznie je mordował.

O sprawie funkcjonariuszy zawiadomiła sąsiadka bestialskiego Daniela J. Mężczyzna wypalał kotom oczy i obcinał ogony, bił i kopał po całym ciele. Dwa koty w ten sposób zabił.

Daniel J. przekonuje, że swoich czynów żałuje i tłumaczy je fatalnym stanem psychicznym. Prosi o karę w postaci prac społecznych.

Prokuratura wnosi o najwyższy wymiar kary, to znaczy w tym przypadku - 3 lata więzienia.

bb/fakt.pl